Fotobudka, dziś jedna z najpopularniejszych i najważniejszych atrakcji weselnych, choć mogłoby nam się tak w pierwszej chwili wydawać nie powstała kilka lat temu, lecz kilkadziesiąt, a właściwie blisko sto lat temu. Jak to się stało, że współcześnie jest tak rozchwytywana? Kto skonstruował pierwszą maszynę? Co było inspiracją dla pomysłodawcy? Jakie zmiany i unowocześnienia wprowadzano na przestrzeni lat? Sprawdźmy!
Fotobudki w latach 1925 – 1990
Za wynalazcę pierwszej fotobudki uznaje się Anatola Josepho, który po wyemigrowaniu z Syberii do Stanów Zjednoczonych, w 1925 roku stworzył prototyp modnego dziś urządzenia. Wówczas nazywano je raczej fotokabiną, bowiem stanowiło zamknięte pomieszczenie z zasłonką i ławką, na której można było przysiąść. Jego obsługa wymagała obecności asystenta. Josepho szybko jednak odniósł sukces – otworzył własne studio fotograficzne, przed którym ustawiały się całe kolejki klientów, chcących sprawdzić, jak działa maszyna. Nie minęło wiele czasu, jak fotobudki zyskały popularność w całym kraju. Co więcej, w 1927 roku były już znane w Kanadzie, a nawet w niektórych krajach Europy. Z kolei w roku 1958 fotobudki nieco przebudowano (kabiny zostały pozbawione kurtyny) i zaczęto je wykorzystywać do robienia zdjęć do dokumentów. Przełom nastąpił w końcówce lat 60. – wtedy to wprowadzono samodzielną obsługę urządzenia. Po kilku latach zastosowano zaś kolorowe paski ze zdjęciami, co niewątpliwie stanowiło dodatkową atrakcję. Wreszcie w latach 90. kabiny fotograficzne dzięki komputeryzacji i cyfryzacji zaczęły robić więcej zdjęć w krótszym czasie.
Fotobudki współcześnie
W dzisiejszych czasach fotobudki to przede wszystkim urządzenia, które stanowią dodatkową atrakcję na weselach, imprezach firmowych, urodzinach, wieczorach panieńskich, studniówkach, festynach i wielu innych. Raczej nie spotykamy ich na ulicach miast. Poza tym, ich wypożyczenie wiąże się z możliwości dopasowania rozmaitego tła i najczęściej zabawnych gadżetów. Oczywiście współczesne fotobudki to także urządzenia dużo zgrabniejsze, które w niczym nie przypominają kabin. Wyposażone są w dodatku w dotykowe ekrany, w których można się przejrzeć i ustawić do zdjęcia.